•  

        1. Zadania logopedy

        Rozwój mowy jest jedną z ważniejszych umiejętności, jaką zdobywa dziecko. Trwa on przez wiele lat i przebiega w indywidualnym rytmie.
        Dziecko, które idzie do pierwszej klasy powinno wymawiać wszystkie głoski prawidłowo, mieć bogate słownictwo dotyczące jego życia, otoczenia, umieć budować poprawne pod względem gramatycznym i logicznym zdania.
        Prawidłowa wymowa ma duże znaczenie dla powodzenia i sukcesów dziecka w edukacji szkolnej.

        Rodzicu,

        • jeśli masz wątpliwości czy dziecko dobrze słyszy;
        • jeśli dostrzegasz zmiany anatomiczne w budowie narządów artykulacyjnych dziecka;
        • jeśli dziecko mówi przez nos;
        • jeśli śpi, funkcjonuje z otwartą buzią;
        • jeśli podczas artykulacji wsuwa język między zęby;
        • jeśli zamienia głoski;
        • jeśli opuszcza głoski;
        • jeśli dziecko zniekształca głoski;
        • jeśli zmienia znaczenie wyrazu;
        • jeśli mowa dziecka jest cicha, niewyraźna;
        • jeśli zacina się, jąka,

        udaj się do logopedy!

         

        Głównym celem zajęć logopedycznych  jest korekta istniejących wad i zaburzeń, wspomaganie rozwoju kompetencji językowych a także profilaktyka wad  i zaburzeń mowy.

         

        Logopeda:

        • bada budowę i sprawność artykulatorów (języka, warg, podniebienia, żuchwy, zgryzu i uzębienia);
        • bada funkcje połykowe i oddechowe;
        • bada system fonetyczno-fonologiczny (sposób artykułowania głosek);
        • bada spostrzeganie słuchowe (identyfikowanie i rozróżnianie dźwięków, różnicowania opozycji fonologicznych);
        • bada system semantyczny (ogólna analiza zasobu leksykalnego dziecka, rozumianego i używanego słownictwa);
        • bada analizę i syntezę wzrokową;
        • wykonuje orientacyjne badanie pamięci;
        • wykonuje orientacyjne badanie sprawności motorycznej i manualnej

         

        To specjalista, który może:

        • nauczyć Twoje dziecko prawidłowo wymawiać wszystkie głoski języka polskiego;
        • nauczyć je prawidłowo połykać;
        • nauczyć je prawidłowo i wydajnie oddychać;
        • pomóc mu w pokonaniu niepłynności mówienia (jąkaniu);
        • nauczyć je jak dbać o swój głos;
        • nauczyć je różnicować głoski do siebie podobne;
        • pomóc mu w nauce czytania i pisania, jeśli zajdzie taka potrzeba.

        2. Jedzenie a rozwój mowy

         

        Wśród wielu czynników zaburzających prawidłowy rozwój mowy wymienia się m. in. zbyt długie karmienie dzieci pokarmami rozdrobnionymi (papkami), korzystanie z butelek do 3. r.ż. , używanie smoczków powyżej 1. r.ż. Dzieci, które otrzymują pokarm w formie płynnej, nie gryzą i nie żują, nie ćwiczą narządów mowy. Niska sprawność narządów artykulacyjnych: warg, języka, żuchwy, policzków, podniebienia miękkiego skutkuje nieprawidłową wymową, a czasem wręcz niezrozumiałą mową.

        „Gryzienie oraz żucie twardych pokarmów są jednym z wielu czynników zapewniających prawidłowy wzrost kości szczęki oraz żuchwy. Siły wytwarzanie podczas czynności gryzienia oraz żucia działające na kości szczęki oraz żuchwy zapewniają właściwą równowagę mięśniową. Na przykład, jeżeli dziecko spożywa pokarmy o papkowatej konsystencji, rzadko gryzie i żuje twarde pokarmy, to szczęka nie rozwija się prawidłowo z powodu braku prawidłowej stymulacji. W konsekwencji szczęka staje się krótka oraz wąska, a podniebienie twarde wysklepia się wysoko do jamy nosowej. Pojawiają się asymetrie twarzy, a wyrzynające się zęby mają zbyt mało miejsca, co prowadzi do nieprawidłowości we wzroście na długość i szerokość oraz zaburzeń okluzji. Zbyt mała szczęka uniemożliwia prawidłowy wzrost żuchwy. W efekcie powstają wady zgryzu. Zarówno jedzenie, jak i sposób, w jaki dziecko spożywa pokarmy, mają znaczący wpływ na rozwój szczęki oraz żuchwy. Jedzenie o papkowatej konsystencji sprzyja wielu zgryzowym oraz artykulacyjnym nieprawidłowościom (wady wymowy, wady zgryzu),dlatego logopedzi, ortodonci oraz stomatolodzy zalecają gryzienie oraz żucie twardych pokarmów” – fragment książki Anny Skiby i Marty Wawrzynów „Przedszkolak w pigułce”, wyd. Continuo, Wrocław 2020.

        Nie bagatelizujmy kwestii jedzenia u dzieci, bo skutki zaniedbań mogą być dalekosiężne, nieprzyjemne i kosztowne (np. aparat ortodontyczny). Warto też wiedzieć, że jeżeli u dziecka występują problemy z ssaniem czy gryzieniem, warto skonsultować się z neurologopedą lub logopedą.

        3. Słuch

        Słuch to zmysł, który bardzo istotnie wpływa na prawidłowy i wszechstronny rozwój dziecka. Dobrze słysząc, poznaje ono świat i nabywa nowych umiejętności niezbędnych do funkcjonowania w otoczeniu. Dlatego na każdym etapie rozwoju rodzice powinni bacznie obserwować, czy ich pociecha dobrze słyszy i reaguje na dźwięki, a w razie jakichkolwiek wątpliwości zasięgnąć rady pediatry lub laryngologa. Ważne jest też, by od pierwszych miesięcy życia przestrzegać właściwej higieny uszu.

        Okres prenatalny

        Już od pierwszych tygodni życia w łonie matki rozwija się zdolność do odbierania bodźców słuchowych. Niektórzy specjaliści twierdzą, że na początku drugiego trymestru płód jest w stanie wychwycić głośne tony, które dochodzą do niego z zewnątrz. Pewne jest natomiast, że od 20-24 tygodnia maluszek w łonie mamy nie tylko dobrze słyszy, ale i rozróżnia dźwięki. Dlatego przyszłym mamom zaleca się przemawianie do brzuszka, puszczanie nienarodzonemu Maleństwu kołysanek, a nawet muzyki klasycznej, która działa na dziecko kojąco i wpływa na jego przyszły rozwój intelektualny. Przesada? Wcale nie. Zaobserwowano, że niektóre niemowlęta reagowały wyjątkowo entuzjastycznie na melodie zasłyszane jeszcze w łonie mamy.

        Noworodek

        Nowonarodzone dziecko ma już dość dobrze wykształcony słuch. By sprawdzić, czy ten zmysł prawidłowo funkcjonuje zaraz po porodzie maleństwo przechodzi badanie za pomocą specjalistycznej sondy. Rejestruje ona reakcje dziecięcego uszka na emitowane silne dźwięki. Jest to badanie przesiewowe, które pozwala wstępnie wykryć niedosłuch u noworodka i w razie nieprawidłowości skierować go na dalszą diagnozę do poradni audiologicznej. Zdrowy noworodek i niemowlak w charakterystyczny sposób reagują na głośne dźwięki. Na nagły dźwięk reaguje zamykając powieki, wyciągając ciałko i obejmując się rączkami  jakby w obronie. To tzw. odruch Moro, który występuje do około czwartego miesiąca życia dziecka i jest jednym z dowodów, że ma ono prawidłowo rozwinięty słuch.

        Pierwsze lata życia

         Dla prawidłowego rozwoju słuchu u dziecka najważniejsze są pierwsze trzy lata życia. Dziecko aktywnie reaguje na wszystkie bodźce dochodzące do niego z otoczenia, uczy się je rozróżniać, identyfikować i z czasem naśladować. Między 4-6 miesiącem życia maluszek reaguje na głos najbliższego opiekuna swego rodzaju „skupieniem”. Przechodzi też etap tzw. głużenia, czyli wydaje dźwięki typu gu-gu, gę-gę. Warto jednak dodać, że robi to nieświadomie i dlatego głużenie nie świadczy o tym, że dziecko dobrze słyszy. Rodzice powinno nadal bacznie obserwować, czy dziecko reaguje na dźwięki, czy na przykład: włącznie odkurzacza, dzwonek do drzwi, włączona nagle muzyka wywołują u dziecka reakcję. Dopiero półroczny maluch stara się świadomie powtarzać dźwięki dochodzące do niego z otoczenia. To etap tzw. gaworzenia, który jest wstępem do nauki mowy. Dziecko między 7-10 miesiącem życia wychwytuje już bodźce akustyczne i reaguje na nie, odwracając główkę w stronę, z której płynie dźwięk. W ten sposób reaguje na nawoływanie po imieniu, odgłos stukania łyżeczką o szklankę, grającą zabawkę. Od 9 do 18 miesiąca życia maluszek zwykle uczy się wypowiadać około 20 prostych słów typu: mama, tata, baba, da, aj, am, op itp. Potrafi też odpowiednio zareagować na swoje imię, proste polecenia i kierowane do niego uwagi. Wskaże na przykład zwierzątko na obrazku, zaklaszcze lub złapie się za główkę, gdy mama go o to poprosi. To wszystko dowód na to, że dobrze słyszy, potrafi rozpoznać i dopasować polecania do odpowiedniego zachowania.

        Dziecko w wieku przedszkolnym

        Dziecko, które idzie do przedszkola powinno już dość sprawnie porozumiewać się z otoczeniem i układać proste zdania (Ola je, Daj mi, Auto bum bum). Właściwie rozwijający się słuch pozwala na nabywanie nowego słownictwa, zawieranie nowych znajomości w przedszkolu, naukę wierszyków i piosenek, aktywne uczestniczenie w zajęciach rytmiki i naukę gry na prostych instrumentach, na przykład na bębenku. Czasem dziecko (problem ten dotyczy także niemowląt) ma kłopot z odbiorem dźwięków, bo w jego uszkach zalega korek woskowinowy. Dzieje się tak, gdyż u niemowląt i dzieci zewnętrzny przewód słuchowy ma specyficzną budowę. Jest on wąski, co utrudnia samoistne usuwanie woskowiny ze światła przewodu i sprzyja powstawaniu korków woskowinowych. Wielkim błędem jest podejmowanie prób usunięcia woskowiny za pomocą patyczków higienicznych. Zabieg ten może prowadzić do wpychania woskowiny do przewodu, a nawet do uszkodzenia narządu słuchu. W aptekach dostępne są środki do higieny dziecięcych uszu, pozwalające pozbyć się woskowiny w sposób łagodny i skuteczny.

        …i starsze

        Taka prawidłowa higiena uszu przyda się także starszym dzieciom. Narząd słuchu wykształca się bowiem do 16 roku życia i przez cały ten czas może być narażony na rozmaite uszkodzenia. Uszy dziecka codziennie odbierają miliony ważnych bodźców i nic nie powinno ich zakłócać. Dobrze słyszące dziecko będzie rozwijało mowę, umiejętności komunikowania się z otoczeniem, będzie też umiało naśladować dźwięki, a to umiejętność konieczna, by poznawać język ojczysty i języki obce. Na lekcjach dziecko-uczeń musi wysłuchać instrukcji, wskazówek, poleceń, wypowiedzi innych. Na chodniku sprawny słuch pozwoli dosłyszeć nadbiegającego kolegę czy jego nawoływanie. Dobrze słyszące dziecko rozpozna zagrożenie w ruchu drogowym i usunie się na bok, słysząc nadjeżdżający samochód. Prawidłowo funkcjonujący narząd słuch jest ważny także dla zmysłu równowagi.

         Problem ze słuchem?

        Jeżeli na którymkolwiek etapie rozwoju mamy podejrzenie, że dziecko ma kłopoty ze słuchem, reagujmy ( gdy brak oduchu Moro na nagły dźwięk, dziecko nie odwraca głowy w kierunku dźwięku, nie gaworzy, ni reaguje na nasze polecenia, powtarza „co?”, z szczególną uwagą patrzy na usta mówiącego, gdy dziecko nie wymawia niektórych głosek, zniekształca je lub pomija). Najważniejszym krokiem, z którym nie należy zwlekać, jest zgłoszenie się do specjalisty otolaryngologa lub audiologa. Lekarz w pierwszej kolejności ogląda uszy za pomocą otoskopu czy wideootoskopu, sprawdza czy nie ma stanu zapalnego, uszkodzeń, ciała obcego w przewodzie słuchowym lub zalegającej woskowiny. Jeżeli takie przyczyny zostaną wykluczone, u pacjenta wykonuje się badania słuchu. U dorosłych wykonujemy audiometrię tonalną, czyli podajemy sygnały o poszczególnych wysokościach i natężeniu do ucha pacjenta, który sam sygnalizuje, kiedy zaczął słyszeć najniższy próg dźwięku. Z kolei u dzieci korzystamy z badań obiektywnych, ponieważ dziecko nie zawsze potrafi współpracować i określić, kiedy zaczęło słyszeć najcichszy dźwięk. By wiarygodnie określić słuch u dzieci, stosuje się badania obiektywne, takie jak otoemisja akustyczna lub audiometria impedancyjna z odruchami z mięśnia strzemiączkowego. Dziecko podczas tych badań nie musi nic robić, wystarczy, by siedziało spokojnie. Badający wkłada do ucha mały koreczek połączony z sondą i aparat sam wykonuje odpowiednie badania. Czas trwania badania wynosi około 1–2 minut. Istnieją też takie narzędzia diagnostyczne, jak potencjały wywołane z pnia mózgu (ang. Auditory Brainstem Response, często określane skrótem ABR), które pozwalają ustalić próg słyszenia nawet u kilkudniowego dziecka. Jest to bardzo korzystne, ponieważ niekiedy mamy do czynienia z wrodzonym niedosłuchem i wczesne podjęcie leczenia daje dziecku szanse na rozwój mowy prawie równoczesny z rówieśnikami.

        Na podstawie  źródła: mp.pl parenting,pl

         

         

        Ćwiczę słuch

         Ćwiczenia słuchowe – stanowią bardzo ważną grupę ćwiczeń logopedycznych, ponieważ często opóźnienia, czy zaburzenia rozwoju mowy pojawiają się na skutek opóźnień rozwoju słuchu fonematycznego/ tzw. słuchu mownego/. Stymulując funkcje słuchowe przyczyniamy się do rozwoju mowy dziecka.

        Ćwiczenia można wykonywać właściwie wszędzie. Musimy pamiętać, o tym by nie narażać dziecka na przebywanie w hałasie.

         Przykłady ćwiczeń dla dzieci młodszych (2,5- 4 letnich)

        Co słyszę? – dzieci siedząc z zamkniętymi oczami i nasłuchują, rozpoznają odgłosy dochodzące z sąsiedztwa, z mieszkania, z ulicy.

        Szmer i gong - to ćwiczenie pozwalające doświadczać , jak różnorodne dźwięki powstają w czasie uderzania o siebie klockami, łyżeczkami, garnuszkami; jaki dźwięk powstaje w czasie uderzania łyżeczką o pustą szklankę, o szklankę z wodą, o szklankę z solą; jak brzmi darcie papieru, gniecenie papieru, gniecenie folii, przelewanie wody( z wysokości, z niska), drapanie po szkle, papierze, stole, klaskanie, stukanie, szuranie, chlapanie itp.

        Zgadnij, co wydało dźwięk? – ćwiczenie wykonujemy poprzedzając je zabawami w doświadczanie dźwięków (szmer i gong), dorosły za przesłoną wydaje różne dźwięki a dziecko ma odgadnąć co wydało dźwięk. Może to być uderzanie pałeczką w szkło, fajans, metal, kamień, drewno itp. Toczenie różnych przedmiotów po podłodze / np. piłki, kasztana, kamienia/, przesypywanie piasku.

         Puszki dźwiękowe- rozpoznawanie różnych przedmiotów w zamkniętym pudełku po wydawanym odgłosie – groch, kamyki, gwoździe, cukier, kasza, drobne monety itp. Tworzenie takich pudełeczek/ puszek czy słoiczków dźwiękowych to dobry pomysł na zajęcia techniczne dla dziecka. (Wrzucanie np. groszków do buteleczek ćwiczy precyzję, koncentrację.)

         Detektyw- to zabawa/ćwiczenie w szukanie ukrytego dziecięcej pozytywki, telefonu z włączoną muzyką, przenośnego głośnika, dzwoniącego budzika. Wystarczy gdy dziecko nie patrzy ukryć taki wydający dźwięk przedmiot poprosić by wskazało z której strony dochodzi dźwięk lub odnalazło „zgubę”.

        Przykłady dla dzieci starszych(od 4/5 lat w zależności od poziomu rozwoju funkcji słuchowych) Pociągi- dziecko ustawia jeden z drugim tyle klocków, kasztanów, autek, koralików, rysuje tyle kółeczek, ile słów słyszy w wypowiadanym zdaniu. *rozbudowując zdanie można powiększać stopniowo liczbę przedmiotów w kolejce (np. Kasia niesie zeszyt. Kasia niesie zeszyt i kredki. Kasia niesie zeszyt i kredki w plecaku.)

        Czyj dłuższy pociąg?- zadaniem dziecka jest zbudować długie zdanie i podobnie jak wyżej ustawić wagoniki pociągu. Sprawdzamy w ten sposób czyje zdanie było dłuższe.

        Robot- ćwiczenie polega na mówieniu sylabami, zmieniamy siebie i dziecko w roboty i porozumiewamy się mówiąc sylabami (możemy także naśladować mechaniczne ruchy robotów). Ży-czę u-danej za-ba-wy!

        Rozerwane słowa – dziecko kończy wyraz po tym jak dorosły opiekun powie „Znalazłem fragment słowa które się rozerwało. Zaczynało się od … i tu wymienia pierwszą sylabę ( np. ko, ma, la, pa )* pamiętamy o zamianie ról – dziecko zaczyna wymyślając swój początek.

        Rymy – rym pojawia się, gdy ostatnia sylaba w wyrazach się powtarza lub brzmi bardzo podobnie, spróbujcie szukać rymujących się par słów lub całych ciągów rymujących się wyrazów np. rak- mak, kotek-młotek, sałata- łopata, * rymujące się słowa mogą tworzyć zestawy mające swój sens np. stara gitara, dobra kobra, duża kałuża itp. Może uda wam się stworzyć własne wiersze. Zapisujcie je na pamiątkę. Miło jest wracać do takiej formy dziecięcej twórczości po latach.

        Długi wstęp- dorosły udaje, że nie może rozpocząć słowa i przedłuża głoskę, która je rozpoczyna ( oczywiście wybieramy takie głoski, które dadzą się przedłużać czyli samogłoski oraz : s, z, m, f) dziecko kończy wyraz np. aaaaaparat, oooookno, uuuusta, mmmmmostek itp.

        Domino słowne- tworzymy wspólnie z dzieckiem łańcuch słów w którym kolejne ogniwo zaczyna się na ostatnią sylabę poprzedniego. Początkowo powinny to być proste dwusylabowe słowa zbudowane z sylab otwartych. Dorosły musi nieco moderować przebieg zabawy. Np.: La-wa wa-ta ta-ma ma-pa pa-ra ra-ki ki-no Powalajmy dziecku na twórcze podejście do zadań. Bawmy się słowami przy różnych okazjach. Jeśli powstanie z tego jakiś wyraz o niezrozumiałym dla Was znaczeniu zapytajcie dziecko co to jest? Może usłyszycie definicje podpowiedzianą przez dziecięcą wyobraźnię.

         

        4. Oddychanie

        Oddychanie jest bardzo ważnym i nieodłącznym elementem procesu mówienia. Jednak musi być to oddychanie prawidłowe. Od pierwszych chwil życia, na długo przed tym zanim dziecko zacznie mówić - oddycha, ćwicząc mięśnie oddechowe, a pośrednio - artykulacyjne. Nieprawidłowy sposób oddychania już bardzo wcześnie warunkuje późniejsze wady wymowy.
        Można pomyśleć: Co oddychanie ma wspólnego z wadami wymowy? Ma - i to bardzo wiele.

        Pamiętajcie - prawidłowy, zdrowy oddech - to oddech nosem. Nie ustami! Przy normatywnym, fizjologicznym oddechu jama ustna jest zamknięta.

        Co się dzieje, jeśli dziecko stale/ często oddycha ustami?

        • utrwala się nieprawidłowa pozycja języka w jamie ustnej - przy otwartej jamie ustnej język biernie płasko leży na dnie jamy ustnej, co ogranicza ruchomość i osłabia pionizację języka;
        • istnieje wysokie ryzyko tzw. wymowy międzyzębowej - jest to wymowa głosek s, z, c, dz, sz, ż, cz, dż, ś ź ć dź, t, d, n, l (lub tylko niektórych z nich) z językiem wsuniętym między zęby (poza jamą ustną) - spowodowane jest to stałą płaską pozycją języka. To poważna wada wymowy, nie jest rozwojowa!;
        • występuje duże prawdopodobieństwo wadliwej wymowy głosek, które wymagają pionizacji języka (sz, ż, cz, dż, l, r, t, d);
        • praca oraz napięcie mięśni języka i warg ulegają osłabieniu;
        • istnieje ryzyko wad zgryzu - język, który stale spoczywa ułożony płasko na dole jamy ustnej lub wręcz wypada z ust oddziałuje na zęby, z niby niewielką, ale stałą siłą nacisku, powodując wady zgryzu (przodozgryz, zgryz otwarty, wychylenia zębów lub całych łuków zębowych, zęby rotujące do wewnątrz);
        • utrwalają się nieprawidłowe funkcje połykania i żucia - wymagają one pełnej sprawności i pionizacji języka;
        • rozwój kości twarzoczaszki ulega zaburzeniu.

        Jakie mogą być przyczyny oddychania ustami zamiast nosem?

        • przerost trzeciego migdała - jedna z najczęstszych przyczyn. Jeśli mamy takie podejrzenie, należy wykonać badanie endoskopowe lub nasofiberoskopię u laryngologa. Przerost trzeciego migdała, oprócz nieprawidłowego oddychania może prowadzić do niedosłuchu, wadliwej wymowy niektórych głosek oraz zmiany barwy głosu dziecka na grubszy, chrapliwy;
        • inne patologiczne zmiany w jamie nosowej, np. polipy;
        • alergie - nos zatkany stale katarem alergicznym uniemożliwia prawidłowy oddech i dziecko oddycha ustami;
        • obniżone napięcie mięśniowe - kiedy mięśnie aparatu artykulacyjnego są zbyt słabe, żuchwa opada, wargi nie zamykają się i kształtuje się ustny tor oddechowy;
        • często również może być nawykowe - np. wykształcone poprzez częste podawanie smoczka, butelki, niekapka - używanie tych przedmiotów bardzo utrwala ustny tor oddechowy, nawet jeśli drogi oddechowe są drożne;
        • często spotyka się też sytuacje, kiedy po usunięciu trzeciego migdała jama nosowa jest już drożna, ale zostaje nawyk otwartych ust.

                    Jeśli  dziecko oddycha ustami i ma problemy logopedyczne, w pierwszej kolejności należy udać się do laryngologa, by sprawdzić przyczynę. Po usunięciu/ leczeniu przyczyny należy jak najszybciej rozpocząć terapię logopedyczną.

         

        Ćwiczenia oddechowe wykonujemy:

         • w przewietrzonym pomieszczeniu,

         • systematycznie,

         • każde dziecko ma własny, indywidualny rytm oddechu, inną pojemność płuc – dlatego każde dziecko wykonuje ćwiczenia zgodnie ze swoimi możliwościami,

        • dziecko nie wykona ćwiczeń, gdy ma katar, przerost trzeciego migdałka lub krzywą przegrodę nosa,

        • ćwiczenia należy wykonywać w różnych pozycjach ciała, np. pozycji leżącej, siedzącej czy stojącej, dlatego najłatwiej wpleść je w zabawy ruchowe,

        • należy pamiętać, aby w czasie ćwiczeń mięśnie szyi, rąk i tułowia były rozluźnione, a postawa ciała swobodna (w zabawach ruchowych łatwiej to skontrolować),

        • ćwiczenia oddechowe prowadzone z małymi dziećmi powinny być dostosowane do możliwości dziecka, a więc wymagają formy zabawy;

        Przykłady zabaw w „oddychanie”

        Poszukiwacz zapachów - idąc na spacer ( wracając z przedszkola) lub w warunkach domowych poprośmy dziecko o określenie, jakie zapachy wyczuwa i wymyślenie, co mogłoby być ich źródłem, gdybyśmy w danej chwili znajdowali się w magicznym świecie. Nie oceniajmy pomysłów naszych dzieci. Pozwólmy dziecku puścić wodze fantazji! Jedyne, na co powinniśmy zwracać uwagę w tej zabawie, to w jaki sposób nasi mali twórcy oddychają. W tej zabawie stymulujemy nie tylko oddech, ale i kreatywność!

        Dmuchanie na wiatraczki, które dziecko samodzielnie bądź z naszą pomocą wykonało np. z kolorowej gazety. W tym ćwiczeniu pamiętajmy o kontroli fazy wdechowej: wdech powinien być wzięty miarowo i spokojnie. Początkowo będzie to wdech raczej płytki. Spróbujmy także sami wykonać to ćwiczenie – okaże się, że wcale nie jest takie proste!

        Dmuchanie do celu, np. papierowych lub zrobionych z włóczki zabawek/ kulek/ postaci z bajek, przedmuchujemy je po torze w wyznaczone miejsce.

        Dmuchanie na zabawki pływające po wodzie w czasie kąpieli (wykonane samodzielnie, np. z nakrętek, z papieru). Tutaj także możemy rozbudzać kreatywność dzieci, na przykład prosząc dziecko o dokończenie zdań: ten statek płynie do…, załoga tego statku to…, która wyruszyła na… Puszczanie baniek mydlanych. Dmuchamy na zmianę: długo – krótko – jak najdłużej, słabo – mocno – jak najmocniej. Spróbujmy wymyślić razem z dziećmi np.: z czym nam się kojarzą kształty baniek mydlanych, lub do czego można je zastosować (chodzi tutaj o zastosowania zupełnie niestandardowe).

        Zdmuchiwanie kropli deszczu, piórek, listków, płatków czy nasion traw z dłoni w czasie spacerów.

        Przedmuchiwanie chrupek, piłeczek, kawałków waty na gładkiej powierzchni, a następnie na powierzchni szorstkiej i nierównej – np. na pogniecionej przez dziecko gazecie.

        Zabawa z chmurką – papierowa chmurka z zawieszonymi na nitkach kawałkami watek (papierowych kropel deszczu lub tęczowych pasów bibuły) służy do ćwiczeń dmuchania na wprost. Także w tym ćwiczeniu można użyć rurki do napojów.

         

        Stomatologia Oziemczuk

        „ Czy Twoje dziecko śpi z otwartą buzią?

        Czy w ciągu dnia również zdarza mu się mieć otwarte usta?

        Czy jest to powód do niepokoju?

        TAK! TAK! TAK!

        Dlaczego tak się uczepiłyśmy tej otwartej buzi???

        - oddychanie to najważniejsza funkcja życiowa! Dlatego niezwykle ważne jest, aby była wykonywana prawidłowo, czyli NOSEM! Oddychanie ustami sprawia, że dziecko jest niedotlenione, a co za tym idzie, gorzej śpi, ma problemy z koncentracją i jest niespokojne i wiecznie zmęczone

        -w aspekcie STOMATOLOGICZNYM niepokoi nas to, że w ustach robi się sucho... a co za tym idzie uzębienie jest bardziej podatne na próchnicę zębów!

        -w aspekcie ORTODONTYCZNYM martwimy się o rozwinięcie się takich nieprawidłowości jak: zwężona szczęka, tyłozgryz, wychylenie zębów przednich, wysokie podniebienie( gotyckie )

        -w aspekcie WYGLĄDU TWARZY dziecka niepokoi nas: blada skóra, podkrążone oczy, wydłużona twarz i ogólne wrażenie, że dziecko jest osłabione i zmęczone

        -kolejny aspekt to ODPORNOŚĆ !!! Powietrze wdychane prawidłowo nosem jest ogrzewane, nawilżane i filtrowane w zatokach przynosowych. Natomiast u dziecka oddychającego ustami pojawiają się częste infekcje i nawracający katar. Bardzo często dochodzi wtedy do przerostu migdałka gardłowego (trzeciego migdała)

        W terapii nawykowego oddychania ustami stosujemy stymulatory funkcji MFS. Są to elastyczne aparaty zakładane do snu i na parę godzin w ciągu dnia.

        Pomagają one przywrócić właściwy tor oddechu i wspomóc w ten sposób rozwój dziecka”

        Lek. dent. Karolina Sarnecka

         

        Dlaczego rola rodzica w terapii logopedycznej jest tak ważna?

         

             Terapia logopedyczna jest procesem. Jej skuteczność zależy od współpracy logopedy z dzieckiem oraz rodzicem. Spotkanie z logopedą nie jest wystarczającym elementem terapii. Dlatego bardzo ważne jest zaangażowanie rodziców w systematyczne ćwiczenie z dzieckiem w domu. W tym celu logopeda po każdych zajęciach zapisuje w zeszycie ucznia zestaw ćwiczeń jakie powinien wykonywać codziennie do kolejnego spotkania. Zaleca się aby ćwiczenia trwały 10- 15 minut dziennie. Systematyczność prowadzi do sukcesu. Im wcześniej nauczymy dziecko prawidłowej wymowy, tym mniej problemów pojawi się w przyszłości. Warto sobie uświadomić, że terapia nie musi być przykrym obowiązkiem. Ćwiczenia logopedyczne w domu mogą być świetną formą kontaktu rodzica z dzieckiem i jednocześnie chwilą przyjemnego relaksu. Każdy podjęty wysiłek należy nagradzać drobną przyjemnością: uśmiechem, buziakiem, „plusem”/naklejką na karcie motywacji, wspólną zabawą/grą, spacerem. Ćwiczenia można wplatać w codzienne wspólne czynności, posiłki i domowe rytuały. Ważne jest, aby obie strony (i rodzic, i dziecko) czerpały radość i satysfakcję z tej formy bycia razem. Często postęp w terapii osiąga się małymi krokami a pozornie błahe zabawy i ćwiczenia wykonywane systematycznie niosą ze sobą poważne umiejętności i nawyki. Tempo postępów w terapii jest sprawą indywidualną, zależną od predyspozycji dziecka. Stały kontakt z logopedą i zaangażowanie się rodziców w program terapii pomoże osiągnąć sukces dzieciom.

         

        Przydatne linki: 

        O wpływie nieprawidłowego toru oddechowego

        Dlaczego moje dziecko oddycha buzią?

        Dlaczego moje dziecko wystawia język podczas mówienia?

        Ćwiczenia logopedyczne w domu